wtorek, 5 marca 2013

Kiedy wymienić opony ?

Największy problem każdego kierowcy to pytanie, kiedy zmienić opony z letnich na zimowe i na odwrót. O ile w pierwszym przypadku odpowiedź jest raczej prosta, gdyż większość z nas jedzie do zakładu wulkanizatorskiego po pierwszym ataku zimy to z porą wiosenną jest już zupełnie inaczej. Otóż najbardziej optymalną temperaturą, kiedy powinno się wymieniać opony to 7 stopni Celsjusza. Branżowo jest to nazywane „temperaturą zeszklenia". Przykładowo opona letnia traci swoje właściwości poniżej siedmiu stopni poprzez utwardzenie się gumy i wówczas diametralnie pogarszają się jej osiągi.  Oczywiście nie należy zmieniać opon za każdym razem, kiedy kreska na termometrze minie siódmą kreskę, a wtedy, gdy bardzo często ta temperatura będzie pojawiać się w naszym regionie.

Drugą sytuacją, w której jesteśmy zmuszeni wymienić opony to po prostu jej zużycie, czyli wytarcie bieżnika. Wysokość bieżnika nie powinna być niższa niż 1,6 mm. Jak to zmierzyć? Wszystkie opony posiadają tzw. znacznik, który jest niczym innym jak gumowym wzgórkiem, który można znaleźć najczęściej w najszerszym rowku opony, zlokalizowanym najczęściej prostopadle do bieżnika. Jeżeli zrówna się on z bieżnikiem oznacza to dla nas jedno - czas na nowe opony. Niektóre firmy wprowadzają swoje oznaczenia jak np. Michelin na oponie tłoczy znaczek swojej maskotki Bibendum - jeżeli ludzik zniknie oponę trzeba wymienić.

Kolejną oznaką dla wymiany opony są jej pęknięcia i zarysowania. Często najeżdżając na krawężnik lub pozostałości i widząc zniszczenia opony myślimy, że jest to nieznacząca drobna ryska. W rzeczywistości może ona wpływać na nasze bezpieczeństwo, gdyż opona może mieć uszkodzoną konstrukcje dodatkowo automatycznie tracąc swoje osiągi.

Wspomniane wcześniej popękanie, szczególnie na bieżniku może wynikać ze złego przechowywania opony. W tym momencie warto wspomnieć, że kupując nowe opony możemy jeździć na nich nawet do 10 lat (oczywiście jeżeli wcześniej bieżnik nie będzie niższy niż 1,6 mm). Dekada to spory okres czasu dla mieszanki gumowej, dlatego opony trzeba przechowywać w odpowiedniej temperaturze (nie w upałach na słońcu czy w ostrych mrozach). A niestety wielu Polaków, szczególnie młodych, podczas zimy opony letnie trzyma na balkonach, co może spowodować bezużyteczność tych opon już po jedynym sezonie...

Kolejnym niepokojącym elementem mogą być odkształcenia lub tzw. „wybulenie" zdarzające się amatorom tuningu. Ale odkształcenie gumy w oponach może być spowodowane np. właśnie złym magazynowaniem jak: wieszaniem samych opon na hakach w garażu. Guma pomimo swojej plastyczności po sezonie wiszenia na ścianie już nigdy nie wróci do swojego pierwotnego kształtu. 
Lepiej również korzystać z usług sprawdzonych i polecanych wulkanizatorów, gdyż często w niektóre zakłady podczas nakładania opon na felgi po prostu trwale je uszkadzają.

Ostatnią oznaką, która informuje nas o wymianie opon jest jej nierównomiernie zużycie. Potocznie, często nazywamy to ścinaniem opon. Powody są zazwyczaj trzy:'

1)      Jazda z niewłaściwym ciśnieniem w oponach

2)      Złe wyważenie i montaż opon

3)      Problemy z zawieszeniem, osiami bądź układem jezdnym

Niezależnie od trzech powyższych punktów zawsze trzeba zapytać o poradę specjalistów z branży najlepiej podjeżdżając do swojego serwisu lub zakładu wulkanizatorskiego.

Na koniec dobra rada dla każdego kierowcy. Należy przynajmniej raz, a najlepiej kilka razy sprawdzać swoje opony zwłaszcza przed ich montażem. Ma to wpływ na bezpieczeństwo jazdy, a także na nasze portfele, gdyż złe opony powodują większe opory toczenia, a tym samym wyższy poziom spalania paliwa. I pamiętajmy by zawsze posiadać dopasowany rozmiar opony do modelu i wersji silnikowej auta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz